Hayden Rolence daje lokalny głos „Finding Dory”

Melek Ozcelik

Hayden Rolence, należący do Aurory, podkłada głos Nemo (po lewej), synowi Marlina, w „Finding Dory”. | 2016 Disney•Pixar



Kiedy Finding Nemo zostało wydane w 2003 roku, Hayden Rolence nie urodzi się jeszcze przez około dwa lata, więc jego rodzice nigdy nie wyobrażali sobie, że ich synek powtórzy głos Nemo w sequelu tego hitu, Finding Dory (otwarcie w piątek).



Młodzieniec z Aurory — który tej jesieni pójdzie do siódmej klasy — usiadł na początku tego tygodnia, aby podzielić się swoją opowieścią o tym, jak zostać głosem jednej z najbardziej lubianych animowanych postaci na świecie.

Wiem, że brzmi to dość prosto, ale w zasadzie mój agent wysłał taśmę ze mną do producentów, powiedział Rolence. Wcześniej nastolatka otrzymała przykładowy scenariusz, który czytałem w kółko.

To nastąpiło po tym, jak młody człowiek obserwował i, co ważniejsze, uważnie słuchał Finding Nemo, aby mógł zbliżyć się tak blisko, jak tylko mogłem, do tonacji i niuansów głosu Aleksandrze Gould, oryginalny głos Nemo. Wiedziałem, że będą chcieli, aby ludzie oglądali nowy film i nie rozpraszali się, myśląc, że głos Nemo jakoś się dziwnie zmienił, powiedział Rolence.



Zapytany, co myśli, kiedy po raz pierwszy dowiedział się, że został obsadzony podkładem głosu Nemo w Finding Dory, młody aktor roześmiał się. Nie dowierzałem. Powiedziałem: „Żartujecie ze mną, prawda?”

Jeśli chodzi o oglądanie oryginalnego filmu tak często, jak on, Rolence zauważył, że gdybym go popchnął, prawdopodobnie mógłbym wyrecytować wersy z „Gdzie jest Nemo” prawie z pamięci.

Jego droga do aktorstwa zaczęła się bardzo wcześnie. Właściwie zacząłem modelować i robić tego typu rzeczy, gdy miałem 5 lat. Kiedy miałem 7 lat, mój agent zadzwonił do moich rodziców i zapytał: „Czy Hayden się zachowuje?”, a oni odpowiedzieli: „Um… tak!” — zauważając, że młodzieniec był świetnym wykonawcą w domu.



Podróż do Kalifornii i praca z zespołem Pixar w celu znalezienia Dory była wspaniałym doświadczeniem pouczającym dla Rolence'a i jego rodziny. Zapytany, czego się nauczył, chłopak odpowiedział, że dowiedziałem się, że zajmuje to dużo czasu. To wymaga wielu pomysłów. I potrzeba wielu ludzi, którzy wykonują dużo ciężkiej pracy.

Mówiąc o ciężkiej pracy, Rolence przyznał, że faktyczne nagranie głosu nie było łatwe. Jest tyle powtórzeń. Na przykład musiałem powtórzyć słowo „tata” jakieś 400 razy — dając mu różne interpretacje, w zależności od tego, czego chciał reżyser.

Hayden Rolence (z lewej) i Alexander Gould, oryginalny głos Nemo. | Jesse Grant/Getty Images

Hayden Rolence (z lewej) i Alexander Gould, oryginalny głos Nemo. | Jesse Grant/Getty Images



Poza tym Rolence wyjaśnił, że, jak to zwykle bywa w filmach animowanych, jesteś prawie sam w kabinie [dźwiękowej], a tylko reżyser rozmawia z tobą. Musisz zachowywać się tak, jakbyś rozmawiał z innymi ludźmi, ale nie rozmawiasz z nikim.

Co do gwiazd towarzyszących Ellen DeGeneres oraz Alberta Brooksa, Rolence powiedział, że spotkał ich podczas procesu kręcenia filmu, ale tylko dlatego, że natknął się na nich przed lub po własnych sesjach nagraniowych – na korytarzu w Pixar. Ale naprawdę fajnie było poznać Ellen. Jest naprawdę, bardzo miła i zabawna, powiedział mieszkaniec przedmieścia, który wcześniej widział DeGeneres tylko w swoim codziennym programie telewizyjnym.

Poza aktorstwem Rolence brzmi jak wiele dzieci w jego wieku. Zapytany, co lubi uczyć się w szkole lub robić poza szkołą, odpowiedział: Kocham naukę i matematykę. Lubię czytanie. Lubię grać w golfa i pływać. … Bardzo lubię robić zwykłe dziecięce rzeczy.

Niezbyt regularną rzeczą, którą Rolence zrobi w piątek, będzie dołączenie do rodziców i dużej grupy członków rodziny i przyjaciół, którzy wynajmą całe lokalne kino, aby obejrzeć Finding Dory w dniu, w którym zostanie wydany w całym kraju. Zaprosiliśmy wiele osób i będziemy się po prostu dobrze bawić – dodał młody aktor.

Potem stał się całkiem poważny, dzieląc się radami, których udzieliłby innemu młodzieńcowi, który może chcieć pójść w ślady Rolence'a i zostać aktorem.

Radziłbym im, żeby każdy kawałek aktorstwa był zabawny. To dlatego, że będziesz musiał poświęcić dużo czasu – zarówno swojego, jak i czasu rodziców – powiedział Rolence, gdy jego matka powoli pokiwała głową, siedząc w pobliżu.

Tak, trzeba poświęcić dużo czasu, żeby móc grać. Więc baw się dobrze, bo będzie ciężko i będzie wiele długich, długich dni — zaufaj mi!

Taqsam: