Kalifornijska firma CPS HR Consulting przeprosiła setki strażaków wysłanych do domu z McCormick Place po usterce komputerowej. Zdający wygwizdali komisarza straży pożarnej Richarda Forda II, gdy ogłosił anulowanie.
Egzaminy policyjne i przeciwpożarowe w Chicago były nękane od dziesięcioleci przez serię problemów z testami i twierdzeniami o uprzedzeniach, które wywołały pozornie niekończący się ciąg procesów sądowych.
Teraz jest kolejny rozdział do dodania do tej smutnej sagi.
Setki kandydatów, którzy studiowali od miesięcy w nadziei na awans na porucznika i szefa batalionu, odesłano w tym tygodniu do domu z McCormick Place po tym, jak powszechna awaria komputera uniemożliwiła kontynuowanie egzaminów ustnych na obu stanowiskach.
Kalifornijska firma CPS HR Consulting otrzymała 1,4 miliona dolarów za przeprowadzenie egzaminu ustnego około 1600 strażakom ubiegającym się o stanowisko poruczników i ponad 117 kandydatom na szefa batalionu.
Był to pierwszy od ośmiu lat egzamin na porucznika i pierwszy od dwóch lat na dowódcę batalionu.
Koszt ponownego testu, jeśli taki istnieje, zostanie pokryty przez sprzedawcę, podają źródła w ratuszu. Nie było jasne, czy wykonawca będzie również zobowiązany do pokrycia kosztów związanych z zastępowaniem przez strażaków kandydatami.
Podczas egzaminów ustnych kandydaci siedzą przed terminalami komputerowymi w słuchawkach z redukcją szumów. Po obejrzeniu wideoscenariuszy miejsc pożaru, incydentów z materiałami niebezpiecznymi, ataków terrorystycznych i innych scen alarmowych, muszą odpowiedzieć na pytania, jakie działania podjęliby i jakie rozkazy wykonali.
Ich ustne odpowiedzi są rejestrowane i punktowane później. Ochrona jest tak ścisła, że kandydaci są ukrywani w jednym budynku przy McCormick Place, a następnie jadą autobusami do innego budynku, aby podejść do testu.
W poniedziałek niektóre komputery zaczęły się psuć, opóźniając o kilka godzin część z 700 niedoszłych poruczników.
We wtorek problemy nasiliły się. Komputery połączone z siecią firmy zaczęły się zawieszać i ulegać awarii, gdy kandydaci przystępowali do egzaminu.
Kiedy niepowodzenia spływały kaskadą, jak to określiło jedno ze źródeł, setki rozzłoszczonych kandydatów wysłano do domu.
Zaniepokojony poniedziałkowymi problemami, które zmusiły niektórych kandydatów do ukończenia godzinnego testu około północy, komisarz straży pożarnej Richard Ford II udał się we wtorek do McCormick Place, aby przekonać się, jak mija drugi dzień.
Kiedy powiedziano Fordowi, że problemy tylko się pogorszyły, wyciągnął wtyczkę i został wygwizdany, gdy ogłosił anulowanie, według firmy testującej.
Ludzie siedzieli [poniedziałek] czekając na naprawę komputerów. Nie chciał, aby członkowie ponownie przez to przechodzili. Za jego namową i po konsultacji ze sprzedawcami postanowili wysłać ludzi do domu, powiedział rzecznik Chicago Fire Department, Larry Langford.
W kolejnym e-mailu Langford powiedział, że Straż Pożarna w Chicago oczekuje niczego innego niż płynnego administrowania egzaminami podstawowymi i promocyjnymi.
Dlatego wymagamy od sprzedawców, aby ich sprzęt był energicznie testowany, aby zapobiec problemom technologicznym i wszelkim niepotrzebnym obciążeniom strażaków poświęcających swój czas na udział i tych, którzy zajmują się ich zmianami, cytowany był cytat Langforda.
Miasto pilnie współpracuje z dostawcą, aby naprawić wszelkie problemy z systemami testowymi i jak najszybciej wznowić egzaminy.
Geralyn Gorshing, dyrektor ds. marketingu w firmie CPS HR Consulting z siedzibą w Sacramento, przyznał, że Ford został wygwizdany za usterkę komputerową, którą firma stara się wyjaśnić i ciężko pracuje, aby ją naprawić.
To była usterka komputera. Komputery po prostu działały nieprawidłowo i próbujemy zrozumieć, co się stało. W tej chwili nie mam odpowiedzi, powiedział Gorshing.
Od wielu lat z powodzeniem współpracujemy z miastem Chicago i jest to pierwszy raz, kiedy mamy do czynienia z usterką komputerową.
Gorshing przeprosił strażaków, którzy ciężko się uczyli za darmo, i podatników z Chicago, którzy wzięli rachunek za strażaków, którzy pokrywali zmiany dla osób przystępujących do testu.
Rozumiemy niedogodności, jakie to spowodowało. ... Rozumiemy, ile czasu i wysiłku wkłada się w przygotowanie do tych egzaminów. Rozumiemy ich frustrację… Zapewnimy, że będą mieli dobre doświadczenia, kiedy zmienimy harmonogram egzaminów – powiedziała.
Jim Tracy, przewodniczący komórki nr 2 Związku Strażaków w Chicago, odniósł się do fiaska testów w poście na stronie internetowej związku.
Przepraszam wszystkich członków, którzy byli lekceważeni przez firmę testującą i tych, którzy wybrali ich niekompetentne usługi, napisał Tracy.
Zarząd komórki nr 2 spotyka się w czwartek z miastem, aby omówić nowy kontrakt, a ta porażka będzie na stole, powiedział Tracy.
Udało nam się powstrzymać firmę testującą przed pójściem dalej, ale należy zrobić więcej... Lokal 2 zapewni, że miasto rozpozna szkody, jakie wyrządziła ta firma testująca, napisał.
Taqsam: