„Dolemite Is My Name”: Teraz to Eddie Murphy, którego znamy, kochamy i śmiejemy się

Melek Ozcelik

W swojej najbardziej przezabawnej roli od lat, komik poświęca całą swoją gwiazdorską moc graniu ambitnego, niestosownego Rudy'ego Ray'a Moore'a.



Eddie Murphy występuje jako komik Rudy Ray Moore w Dolemite Is My Name.



Netflix

Oto jest. Oto twój powrót-pojazd przypominający, dlaczego Eddie Murphy stał się tak gigantyczną gwiazdą filmową jakieś 35 lat temu.

W całkowicie przezabawnym kawałku z lat 70. Dolemite Is My Name, Murphy jest najzabawniejszy, odkąd ostatni raz widzieliśmy Shermana Klumpa i jego rodzinę na początku 2000 roku – ale jest równie skuteczny w kilku stosunkowo stonowanych, dramatycznych momentach. To w pełni zrealizowany spektakl.

Znamy uczucie oglądania filmu, w którym bohaterowie się śmieją i świetnie się bawią — ale siedzimy tam z kamienną twarzą, ponieważ wszystkie żarty i gagi na dużym ekranie po prostu nie są tłumaczone.



‘Dolemita to jego imię’: 4 z 4

CST_ CST_ CST_ CST_ CST_ CST_ CST_ CST_

Netflix prezentuje film w reżyserii Craiga Brewera, którego scenariusz napisali Scott Alexander i Larry Karaszewski. Ocena R (za wszechobecny język, wulgarne treści seksualne i graficzną nagość). Czas trwania: 118 minut. Otwarcie w piątek w SMG Chatham i Cinema 8 w Lansing, a następnie transmisje od 25 października na Netflix.

Oto wspaniała wiadomość: Dolemite Is My Name to dokładne przeciwieństwo tego rodzaju filmów.



Na każdym kroku śmiejemy się z Moore'em i jego kolegami z marginesu showbiznesu. Kibicujemy im, żeby się jakoś przebiły. Dbamy o nich.

Jak na film wypełniony tak wieloma ciemnoniebieskimi rutynami komediowymi, ciągłym strumieniem wielosylabowych wulgaryzmów i cycków wyskakujących wszędzie, Dolemite jest w istocie słodki – klasyczna historia słabszego przepełniona sercem. To Rocky w różowym, dwurzędowym garniturze.

Wyreżyserowany przez Craiga Brewera (Hustle and Flow) z przewiewnym stylem i perfekcyjnym okiem i słuchem jak na tamte czasy, Dolemite Is My Name rozpoczyna się około 1973 roku, z lekko nabrzmiałym, czterdziestoletnim i zdesperowanym Moore'em błagającym DJa z Los Angeles (Snoop Dogg), aby zagrać jeden ze starych singli w stylu lat 50., które reprezentuje.



Nie da się zrobić, mówi DJ. Statek już dawno pływał dla tego rodzaju muzyki — i dla obu.

Związane z

Po dziesięcioleciach kochania „Dolemite” Keegan-Michael Key zaczyna nim żyć

Okazuje się, że nie jesteśmy w stacji radiowej; jesteśmy w sklepie muzycznym, w którym Moore jest zastępcą menedżera, a on nie może nawet nakłonić wewnętrznego spinnera płyt, by dał mu spokój.

Moore pracuje jako rezydent w klubie rozrywkowym drugiej kategorii, ale ma tylko kilka minut przerwy między występami, a jego nieświeże dowcipy są już martwe, zanim perkusista uderzy w rimshot.

Właśnie wtedy, gdy wydaje się, że Moore jest gotowy zaakceptować, że nigdy mu się nie uda, ma przebłysk inspiracji i nagrywa na taśmę zaułek, rymowane rutyny grupy bezdomnych mężczyzn (przede wszystkim Rico Rona Cephasa Jonesa), co koncentruje się wokół postaci z folkloru imieniem Dolemite, zarozumiałego alfonsa i naciągacza, który opowiada o swoich przygodach o charakterze jednoznacznie seksualnym.

Moore przybiera na scenie postać zarozumiałego, ale raczej śmiesznego Dolemite, wraz z trzcinowymi i krzykliwymi garniturami, pasującymi kapeluszami i hałaśliwą prezentacją, a akt jest natychmiastowym hitem, co prowadzi do wydania przez Moore'a serii samodzielnie zrobionych i popularnych bootlegów, a także pakowanie nocnych klubów na wycieczkę po całym Południu.

Wreszcie, po 20 latach pójścia donikąd, Rudy Ray Moore odniósł niezłe, małe zwycięstwo w showbiznesie.

Ale po tym, jak Moore i jego przyjaciele widzą remake The Front Page Billy'ego Wildera-Jacka Lemmona-Waltera Matthau i wspólnie go mają Nie łapię tego reakcji, zainspirował go do znacznie większego zwycięstwa, robiąc film Dolemite, mimo że nie zna się na kręceniu filmów.

W tradycji takich filmów jak Ed Wood (złoty standard w tym szczególnym niszowym gatunku), Artysta katastrofy czy Bowfinger, w którym wystąpili Steve Martin i Eddie Murphy, Dolemite Is My Name odnajduje bogaty materiał w opowieści o filmowcu, który odmawia niech rzeczy takie jak żaden dostrzegalny talent staną na drodze.

Utalentowane trio Tituss Burgess, Craig Robinson i Mike Epps gra długoletnich, lojalnych przyjaciół Moore'a, którzy nie wahają się wesprzeć jego szalonej wizji filmu. Da'Vine Joy Randolph jest absolutnie cudowna i dźwięczna jako Lady Reed, samotna matka, której aspiracje związane z rozrywką wygasły dawno temu — ale ponownie się rozpalają, gdy Moore dostrzega jej wyjątkową iskrę z drugiego końca pokoju w szafie grającej i zaprasza ją, by była jego akt otwierający.

Samotna mama Lady Reed (Da’Vine Joy Randolph) zostaje pierwszym aktorem Rudy'ego Raya Moore'a w Dolemite Is My Name.

Netflix

Keegan-Michael Key dołącza do zabawy w komediowej roli jako świadomy społecznie, głęboko poważny dramaturg, który zgadza się napisać scenariusz do filmu. Nadal nie jestem do końca pewien, do czego zmierzał Wesley Snipes w swojej roli aktora, który na wpół odniósł sukces i zgadza się wyreżyserować film, ale jego wszechobecna gra nigdy nie jest nieciekawa.

Zespół scenarzystów Dolemite, składający się ze Scotta Alexandra i Larry'ego Karaszewskiego, ma niesamowitą historię wspaniałych scenariuszy opartych na prawdziwych historiach o ekscentrycznych postaciach o różnym stopniu sławy (lub niesławy), od wspomnianego Eda Wooda do The People vs. Larry Flynt do biograficzny film Andy'ego Kaufmana Człowiek na Księżycu do filmu Big Eyes z Amy Adams. Ich passa trwa dalej dzięki temu dziełu godnemu nominacji, wypełnionemu komediowymi scenkami, które wyskakują ze strony.

Mimo to, nawet z utalentowanym reżyserem kształtującym fabułę, nawet z tym wspaniałym fundamentem scenariusza, a nawet z tymi wszystkimi nieocenionymi drugoplanowymi rolami, Dolemite Is My Name mógłby ponieść porażkę, gdyby główny bohater nie miał wymaganej mocy gwiazdy i zestaw umiejętności, aby oddać sprawiedliwość jedynemu Rudy'emu Ray'owi Moore'owi.

Stwierdzenie, że Eddie Murphy podoła temu zadaniu, jest ogromnym niedomówieniem.

Ten zwiastun zawiera wulgarny język:

Dziękujemy za zarejestrowanie się!

Sprawdź w swojej skrzynce odbiorczej powitalną wiadomość e-mail.

E-mail Rejestrując się, zgadzasz się na nasze Informacja o prywatności a użytkownicy europejscy zgadzają się na politykę przesyłania danych. Subskrybuj

Taqsam: