Derek Chauvin uznany za winnego śmierci George'a Floyda

Melek Ozcelik

Były oficer Minneapolis, Derek Chauvin, został uznany za winnego morderstwa i zabójstwa George'a Floyda.



Były oficer z Minneapolis, Derek Chauvin, został skazany 20 kwietnia za morderstwo i zabójstwo za przybicie George'a Floyda do chodnika kolanem na szyi Murzyna w sprawie, która wywołała ogólnoświatowe protesty, przemoc i wściekłe ponowne rozpatrzenie rasizmu i policji w USA.



Chauvin, lat 45, może trafić do więzienia na dziesięciolecia.

Ludzie zachwyceni wyrokiem zalali okoliczne ulice śródmieścia po usłyszeniu wiadomości. Samochody trąbiły klaksonami, a ludzie biegali przez ruch uliczny, machając transparentami.

46-letni Floyd zmarł 25 maja po tym, jak został aresztowany pod zarzutem przekazania fałszywego banknotu 20 dolarów za paczkę papierosów na targu na rogu. Wpadł w panikę, twierdził, że cierpi na klaustrofobię i walczył z policją, gdy próbowali wsadzić go do radiowozu. Zamiast tego położyli go na ziemi.



Centralnym punktem sprawy było rozdzierające nagranie Floyda, na którym Floyd wielokrotnie dyszał, nie mogę oddychać, a widzowie krzyczeli na Chauvina, by się zatrzymał, gdy funkcjonariusz przyciskał kolano do szyi Floyda lub blisko niego przez, jak mówią władze, 9 i pół minuty. Floyd powoli zamilkł i zwiotczał.

Prokuratorzy odtworzyli nagranie przy najbliższej okazji, podczas wystąpień otwierających, a Jerry Blackwell powiedział ławie przysięgłych: Uwierz swoim oczom. I było to pokazywane w kółko, analizowane po jednej klatce przez świadków po obu stronach.

Po śmierci Floyda w Minneapolis, w całym kraju i poza jego granicami wybuchły demonstracje i rozproszona przemoc. Furia doprowadziła również do usunięcia posągów Konfederacji i innych obraźliwych symboli, takich jak ciotka Jemima.



Taqsam: