Umożliwił to swoją śmiałą i bezczelną decyzją o wysłaniu floty buldożerów na Meigs Field pod osłoną ciemności, aby wyrzeźbić gigantyczne X na jedynym pasie startowym lotniska nad jeziorem.
Jednak kiedy nadszedł czas przecięcia wstęgi w rezerwacie przyrody Northerly Island, o którym on i jego żona tylko marzyli, nigdzie nie było byłego burmistrza Richarda M. Daleya.
W piątek burmistrz Rahm Emanuel starał się znaleźć słowa, by wyjaśnić, dlaczego jego poprzednik i mentor polityczny nie został zaproszony na ceremonię otwarcia parku o wartości 9,7 miliona dolarów.
Wiedział, że przyjedziesz, powiedział Emanuel reporterowi ze strony internetowej z sarkazmem.
Zapytany ponownie, dlaczego Daleya tam nie było, burmistrz odpowiedział, że nie wiem. Nie mam dla ciebie odpowiedzi na to. Jak powiedzieliśmy pewnego dnia i mogę powtórzyć: nie moglibyśmy o tym rozmawiać, gdyby nie miał odwagi zrobić tego, co zrobił.
Ale czy ze wszystkich ludzi Daley nie powinien zostać poproszony o przyłączenie się do uroczystości?
– Przed nami jeszcze wiele uroczystości – powiedział.
Ani Daley, ani rzecznik Katten Muchin Rosenman LLP, gdzie były burmistrz pełni funkcję doradcy, nie mogli uzyskać komentarza.
Dla długoletnich obserwatorów ratusza wydawało się oczywiste, dlaczego Daley nie został zaproszony.
Obecność byłego burmistrza odwróciłaby uwagę od rezerwatu przyrody i zwróciłaby uwagę na finansowy bałagan, który pozostawił po sobie: kryzys emerytalny o wartości 30 miliardów dolarów, który obniżył rating obligacji Chicago do statusu śmieci.
Tylko w tym tygodniu Sun-Times ujawnił, że Emanuel planuje zaproponować rekordową podwyżkę podatku od nieruchomości o 500 milionów dolarów w celu ustabilizowania emerytur policyjnych i strażackich, wyeliminowania strukturalnego deficytu miasta i zakończenia finansowych sztuczek, takich jak pożyczki typu „coop-and-toss”, które kiedyś Daley maskować prawdziwy koszt rządu.
Wszyscy wiedzą, że wyzwania, z jakimi mamy dziś do czynienia pod względem fiskalnym, nie zaczęły się cztery lata temu. Zaczęli 40 lat temu, zbudowali. Ludzie nie chcieli się z tym konfrontować, powiedział Emanuel.
Dwanaście lat temu Daley zarządził nalot o północy, który zniszczył Meigs Field, podczas gdy większość mieszkańców Chicago mocno spała.
Daley początkowo twierdził, że zrobił to, aby chronić Chicago przed terrorystami po atakach terrorystycznych z 11 września 2001 roku.
Później przyznał się do oczywistości: już w 1995 roku chciał przekształcić Meigs w park i wykorzystał okazję, kiedy tylko mógł, łamiąc porozumienie z ówczesnym gubernatorem. George Ryan, aby utrzymać Meigs otwartą do 2024 roku.
Nalot o północy ostatecznie zmusił Chicago do zapłacenia kary w wysokości 33 000 dolarów i spłaty 1 miliona dolarów federalnych dotacji na rozwój lotnisk w celu uregulowania roszczeń wynikających z rozbiórki.
Miasto wykorzystało 1,5 miliona dolarów dotacji federalnych i podatków od biletów lotniczych, aby zburzyć Meigs. Federalna Administracja Lotnictwa mogła nałożyć kary do 4,5 miliona dolarów.
Żadne wydarzenie podczas 22-letniego panowania Daleya — nawet sprzedaż parkomatów w Chicago, porażka olimpijska czy parada wyroków skazujących związanych z wynajmowaną ciężarówką, zatrudnianie w miastach i skandale z umowami z mniejszościami — nie było bardziej otwarcie oczerniane.
Obraz Daley został pobity – od sal Kongresu aż po Hollywood, gdzie żelazne działania burmistrza były wielokrotnie potępiane przez aktora i pilota Harrisona Forda.
W piątek Emanuel ani razu nie wspomniał imienia Daleya. Twierdził jednak, że polityczny żar wywołany zniszczeniem Meigs Field o północy przygotował grunt pod najnowszy skarb Chicago.
Podczas gdy buldożer lotniska był określany jako „szok”, widzenie natury jest częścią tego „podziwu”. Czterdzieści akrów niesamowitej przyrody w naszym mieście, powiedział burmistrz.
Nigdzie indziej w kraju nie znajdujesz się w promieniu zaledwie kilometra od tętniącej życiem centralnej dzielnicy biznesowej w centrum miasta z 40-akrowym rezerwatem przyrody, po którym rodziny wielu pokoleń mogą spacerować i cieszyć się pięknem przyrody.
Taqsam: