Złapany na rzece Wolf w pobliżu jeziora Winneconne w Wisconsin, miał 15 cali długości i 2,27 funta — potwór dla żółtego basa. Prawie go wyrzucił.
Casey Bloom złapała Morone mississippiensis to był prawdziwy potwór.
Ryba-potwór. Pan Bloom złapał przerośniętego żółtego okonia w 2012 roku na rzece Wolf w pobliżu jeziora Winneconne w Wisconsin. Mierząc 15 cali długości i ważąc 2,27 funta, pobił 40-letni rekord wagi Wisconsin dla żółtego basu złapanego na haczyk i linkę.
Choć na tyle mały, że mieścił się w jego rękach, był lewiatanem w porównaniu do typowego żółtego basa.
W artykule w Dziennik Stanowy Wisconsin , reporter plenerowy Patrick Durkin powiedział, że ryba pana Blooma może być tak rzadka i imponująca, jak każdy muskie, niedźwiedź czy rogacz montowany nad barem z Wisconsin.
Żółty okoń ma zwykle od 6 do 9 cali, więc ryby od 15 do 16 cali zdecydowanie osiągają maksymalną długość dla tego gatunku, powiedział Karl J. Scheidegger z Departamentu Zasobów Naturalnych Wisconsin.
Pan Bloom, mieszkaniec Northwest Sider, który łowił ryby przez prawie całe swoje życie – około 88 ze swoich 93 lat – zmarł 10 kwietnia. Miał zastoinową niewydolność serca, a ostatnio zdiagnozowano u niego raka, jak twierdzi jego syn Gary Bloom.
Pan Bloom był kiedyś znajomą twarzą w Belmont Harbor, Montrose Harbor i Navy Pier. Po przejściu na emeryturę prawie codziennie jeździł nad jezioro Michigan, gdzie cieszył się łatwym towarzystwem z innymi emerytami i wędkarzami.
Jeśli ryby nie gryzą, siadają i rozmawiają godzinami, powiedział jego syn.
Pan Bloom przeniósł swoje połowy do Wisconsin po tym, jak kupił dom spokojnej starości w pobliżu Oshkosh nad jeziorem Winneconne.
Kiedy 21 kwietnia 2012 roku złapał swój rekordowy żółty bas, pan Bloom nie miał pojęcia, co to za wyczyn i pomyślał o odrzuceniu go.
Myślałem, że to tylko ryba, powiedział później stronie internetowej.
Ale jego syn miał przeczucie, że połów był wyjątkowy. Więc wzięli go do zważenia przez urzędników Wisconsin DNR na certyfikowanej wadze w Winneconne Piggly Wiggly.
Biolodzy stanowi na początku nie byli nawet pewni, że może to być żółty okoń. Jeden z nich powiedział, że jest jak człowiek o wysokości 2 metrów.
Pan Bloom był rekordzistą dla żółtego bassa z Wisconsin, dopóki 16,1-calowa, 2 funtowa i 12-uncjowa ryba nie pobiła swojego połowu w kwietniu 2013 r., rekord, który wciąż obowiązuje.
Miał zamontowane ryby. Nadal jest wystawiony nad kasą w Critters Wolf River Sports w Winneconne, powiedział właściciel Chris Boucher.
Młoda Casey dorastała w Bucktown w domu, który był jednym z wielu rozebranych w celu budowy autostrady Kennedy Expressway.
Jego matką była Harriet Jendrey, a ojciec Casimer Bloom pracował dla cukierków Bracha. Dziadek pana Blooma ze strony ojca, który pochodził z Poznania, miał na imię Kazimierz Kwiatkowski, kiedy przybył na Ellis Island, gdzie urzędnik imigracyjny powiedział mu, że Kwiatkowski z grubsza przetłumaczył na kwiat. Odtąd powiedział nowemu imigrantowi, że jego nazwisko będzie brzmiało Bloom.
Casey urodził się jako Casimir Bloom. Chodził do szkół podstawowych św. Jadwigi i Drummond.
W tamtych czasach, w latach 30., dzieciakowi łatwo było zarobić trochę pieniędzy, jego własne dzieci pamiętają, jak im o tym opowiadał.
Powiedział, że można pójść na złomowisko na Ashland Avenue nad rzeką i wynająć za pięciocentówkę duży wózek spacerowy i pojechać alejkami, powiedział jego syn. Zbierali karton, gazety, butelki, mosiądz, miedź. W ten sposób zarabiali pieniądze na wydatki.
Latem pracował jako chłopiec na łodzi w ośrodku w Twin Lakes w stanie Wisconsin, gdzie sprzedawał przynęty i mocował silniki do łodzi.
Po roku w Tuley High School zrezygnował, ponieważ musiał pomóc mamie i tacie zapłacić za ich dom, powiedział jego syn.
Został operatorem kleju do pudełek prezentowych w firmie znanej obecnie jako Field Packaging Solutions. Pracował tam 43 lata, rozbity przez służbę w armii podczas wojny koreańskiej, służąc w Stanach Zjednoczonych.
On i jego przyszła żona Gloria spotkali się na kręgielni. Byli małżeństwem przez 62 lata, aż do jej śmierci w 2018 roku.
Oprócz łowienia ryb, pan Bloom lubił polować na króliki, bażanty, przepiórki, kaczki i jelenie. Wszystko, co zostało zastrzelone, zjedliśmy, powiedział jego syn.
Oprócz syna, pan Bloom pozostawił córki Nancy Napier i Mary Alice Graf, jego brata Lawrence'a i siostrę Maryann Bloom Barnett, troje wnucząt i pięcioro prawnuków.
Jego dzieci włożyły czapkę wędkarską i ulubioną tyczkę do trumny, a także paczkę cygar holenderskiego mistrza prezydenta, które pan Bloom lubił zaciągać się. Został następnie poddany kremacji.
W końcu zabierzemy trochę popiołu na północ do rzeki Wilk, powiedział jego syn. Chciał wypłynąć na morze.
Powiedział, że bez ojca trudno będzie być na wodzie: Bez niego moja łódź będzie pusta.
Wkład: Dale Bowman
Taqsam: