W gminie Pembroke w hrabstwie Kankakee zbiegają się rasa, bieda, rolnictwo i gazociąg Nicor

Melek Ozcelik

Burmistrz Hopkins Park i wielebny Jesse Jackson naciskają na nowy rurociąg, któremu niektórzy sprzeciwiają się w tym, co kiedyś nazywano największą społecznością rolniczą czarnych w północnych Stanach Zjednoczonych.



Ludzie tutaj kochają ziemię, mówi dr Jifunza Wright-Carter (po lewej), która wraz z mężem Fredem Carterem uprawia 45 akrów w Pembroke Township. Ten gazociąg nie ma nic wspólnego z dobrem naszej społeczności.

Ludzie tutaj kochają ziemię, mówi dr Jifunza Wright-Carter (po lewej), która wraz z mężem Fredem Carterem uprawia 45 akrów w Pembroke Township. Ten gazociąg nie ma nic wspólnego z dobrem naszej społeczności.



Pat Nabong / Sun-Times

Kilka lat temu, kiedy Mark Hodge argumentował, że przeniesienie ośrodka zatrzymań dla imigrantów do Hopkins Park, czarnej wiejskiej społeczności hrabstwa Kankakee, której pełni funkcję burmistrza, byłoby dobre dla gospodarki, ludzie tam mieszkający powiedzieli: Nie, dzięki.

Teraz Hodge robi nowy impuls do rozwoju swojego miasta i otaczającej go historycznej społeczności rolniczej Pembroke Township na południe od Chicago. Popiera propozycję gazociągu zbudowanego przez przedsiębiorstwo użyteczności publicznej Nicor, który przebiegałby przez rzadki ekosystem, aby dostarczyć gaz ziemny do tego obszaru i, jak ma nadzieję, pobudzi podatki i lokalną gospodarkę. I znowu staje w obliczu flaku.

Ludzie tutaj kochają ziemię, mówi dr Jifunza Wright-Carter, która wraz z mężem uprawia 45 akrów w Pembroke i promuje zrównoważone rolnictwo. Ten gazociąg nie ma nic wspólnego z dobrem naszej społeczności. Nie musimy go mieć dla naszego utrzymania lub rozwoju gospodarczego.



Wright i jej mąż Fred Carter przeprowadzili się do Pembroke z Chicago kilkanaście lat temu, przyciągnięci historią tego, co kiedyś okrzyknięto największą społecznością rolniczą czarnych w północnych Stanach Zjednoczonych. Za pośrednictwem swojego non-profit Black Oaks Center chcą przywrócić tam co najmniej 1000 akrów na potrzeby zrównoważonego rolnictwa rodzinnego.

A pomysł z pobliskim rurociągiem transportującym gaz, zwłaszcza w czasach, gdy świat odchodzi od paliw kopalnych, nie pasuje do ich planów.

Ponieważ wielu polityków z Illinois mówi o dążeniu do przyszłości czystej energii, Hodge znalazł wsparcie ze strony amerykańskiego reprezentanta Robina Kelly'ego, D-Illinois, wielu stanowych prawodawców i wielebnego Jessego Jacksona, aby zbudować ponad 30 mil gazociągu biedna, czarna społeczność w imię rozwoju gospodarczego. Jego debatować miało to również miejsce w innych częściach kraju.



Ta historia została opublikowana wspólnie z Inside Climate News.

Ta historia została opublikowana wspólnie z Inside Climate News.

Przeciwnikom, którzy twierdzą, że bardziej sensowne jest inwestowanie w energię odnawialną, Hodge mówi, że to zbyt drogie. Wskazuje na jedno z wcześniejszych szacunków, że modernizacja dystrybucji energii elektrycznej, aby umożliwić korzystanie ze źródeł odnawialnych, kosztowałaby 25 milionów dolarów.

Mówi również, że propan jest zbyt drogą alternatywą.



Podobnie jak wiele zakładów użyteczności publicznej, które opierają się na paliwach kopalnych, Nicor ​​ściga się z czasem, zanim dostawy tych długoterminowych źródeł energii zostaną wycofane. Zachwala swoją rolę w pomaganiu społeczności pozbawionej praw obywatelskich.

Hodge zgadza się, mówiąc, że wierzy, iż gaz jest kluczem do przyciągnięcia biznesu do jednego z najbiedniejszych obszarów stanu.

Każda społeczność wokół nas ma gaz ziemny, mówi burmistrz. Każda społeczność wokół nas ma produkcję. Mają sklepy i więcej możliwości niż my. Jest to społeczność mniejszościowa o nieproporcjonalnie niskich dochodach.

Każda społeczność wokół nas ma gaz ziemny, mówi burmistrz Mark Hodge, który forsuje projekt rurociągu, który napotyka pewien sprzeciw.

Każda społeczność wokół nas ma gaz ziemny, mówi burmistrz Mark Hodge, który forsuje projekt rurociągu, który napotyka pewien sprzeciw.

Pat Nabong / Sun-Times

Jackson, w opinii, którą napisał w zeszłym roku, powiedział, że rurociąg Pembroke pomoże w rozpoczęciu innego rozwoju – a co za tym idzie, stworzeniu miejsc pracy i generowaniu nadziei.

Hopkins Park znajduje się w 52-milowym okręgu miejskim Pembroke, który leży w pobliżu granicy stanów Indiana. Mieszkańcy tego kraju polegają na energii elektrycznej, propanie, aw niektórych przypadkach na piecach opalanych drewnem. To samo dotyczy szerszej społeczności Pembroke Township, chociaż zgodnie z planem tylko mieszkańcy 5-milowego parku Hopkins i obszarów bezpośrednio wokół niego byliby podłączeni do linii gazowej.

Pembroke to największe miasteczko w hrabstwie Kankakee. Uważany za terminal kolei podziemnej, został założony pod koniec XIX wieku i miał gwałtowny wzrost w latach 40., 50. i 60. XX wieku.

Dziś jednak populacje w Pembroke Township i Hopkins Park spadają. I chociaż historycznie rolnicy Pembroke uprawiali konopie dla marynarki wojennej podczas II wojny światowej i dostarczali żywność do Chicago, Detroit i Cleveland poprzez Wielką Migrację, ich działalność rolnicza należąca do Czarnych spadła. A to sprawiło, że rządy społeczności desperacko szukają wpływów z podatków.

Gaz ziemny to nie jedyna rzecz, której brakuje Pembroke. Społeczność licząca około 1700 osób nie ma policji ani usług szerokopasmowego Internetu.

Ma wyboiste drogi gruntowe i mnóstwo nielegalnych wysypisk.

Mieszkańcy twierdzą, że systemy kanalizacyjne i wodociągowe wymagają poprawy.

Wcześniejsze próby przyciągnięcia firm nie powiodły się. Obecnie zdewastowany ośrodek dla imigrantów nie był nowym pomysłem na wzrost. Budowa więzienia dla kobiet faktycznie rozpoczęła się w 2002 roku, ale ten projekt został odrzucony przez ówczesnego rządu. Rod Blagojevich.

Johari Cole-Kweli przeniósł się do Pembroke zainspirowany historią czarnoskórych rolników uprawiających zrównoważone rolnictwo.

Johari Cole-Kweli przeniósł się do Pembroke zainspirowany historią czarnoskórych rolników uprawiających zrównoważone rolnictwo.

Pat Nabong / Sun-Times

Mniej więcej w tym czasie Johari Cole-Kweli przeniósł się do Pembroke, zainspirowany historią czarnych farmerów, którzy unikali używania chemikaliów, które mogłyby skazić glebę. Oprócz rolnictwa — uprawia warzywa, hoduje kurczaki oraz hoduje kozy i krowy — pomogła w opracowaniu planu zrównoważonego rozwoju dla społeczności, opublikowanego w zeszłym roku z pomocą Field Museum.

Odziedziczyliśmy tę społeczność, aby się nią zająć, mówi Cole-Kweli.

Jej zdaniem gaz ziemny należało wprowadzić lub wprowadzić do społeczności 40 czy 50 lat temu. Potok wygląda teraz na łatwe rozwiązanie, w przeciwieństwie do robienia tego, co jest słuszne.

Plan zrównoważonego rozwoju, przedstawiony społeczności w ratuszu w marcu, wzywa do efektywności energetycznej i zrównoważonych systemów żywnościowych.

Uważamy, że żywność jest regeneracyjnym modelem ekonomicznym dla Pembroke, mówi Carter, który popiera plan zrównoważonego rozwoju i kwestionuje nagłe zainteresowanie Nicora społecznością. Stare systemy energetyczne walczą o życie.

Plan zrównoważonego rozwoju obejmuje rzadki ekosystem. Ekolodzy twierdzą, że obecnie chronione siedliska sawanny z czarnego dębu na tym obszarze są jedną z niewielu pozostałości po tym, co kiedyś przypominało Illinois. Rolnictwo i rozwój zniszczyły większość naturalnego środowiska w całym stanie. Ale schronienie o powierzchni 2000 akrów należące do Nature Conservancy jest domem dla zagrożonych gatunków roślin i zwierząt.

Ponad 100 osób wzięło udział w opracowaniu planu zrównoważonego rozwoju, który wymaga szeregu możliwości poprawy jakości życia i rozwoju gospodarczego, w tym naprawy domów, zapewnienia wsparcia dla rolników, alternatywnej energii i warunków atmosferycznych, stworzenia szlaku rekreacyjnego oraz wspierania kultury i środowiska turystyka. Plan promuje również małe gospodarstwa jako integralną część przyszłości społeczności.

Obszary chronione mogą być atrakcją dla tego obszaru w przyszłości, konkluduje raport: Wskazują one opcje dla właścicieli ziemskich nastawionych na ochronę przyrody, którzy chcą zachować tę spuściznę, i mogą stać się miejscami docelowymi dla ekoturystyki i innych przedsięwzięć.

Prawie 70% ziemi Pembroke jest wykorzystywane do rolnictwa. Ale ekologów pociąga jego znaczący ekosystem, częściowo zachowany jako sawanna czarnych dębów.

Hodge gardzi organizacjami zajmującymi się ochroną przyrody, które pozostały neutralne w debacie na temat rurociągu. Uważa je za zagrożenie dla wzrostu gospodarczego, który umknął Pembroke i Hopkins Park.

Hodge, były żołnierz piechoty morskiej, który był kapitanem oficerów poprawczych w Kalifornii, jeży się na wzmiankę o ochronie, a zwłaszcza o wysiłkach związanych z od dawna planowane schronienie rządu USA .

Jego obawy są powtarzane przez lokalne biuro Illinois Farm Bureau, które popiera plan rurociągu.

Hodge mówi, że gaz ziemny może pomóc przyciągnąć firmę do dawnego zakładu przetwórstwa spożywczego w Hopkins Park.

Janette Wilson, starszy doradca Jacksona, mówi, że gaz ziemny jest bezpieczny, czysty i niezbędny.

Aby miasto przeniosło się w XXI wiek, trzeba mieć linie gazowe dla mieszkańców i dla przemysłu – mówi Wilson.

Stephany Hammond twierdzi, że kampania na rzecz nowego gazociągu wprowadzała w błąd. Wiele osób żyje tak, jak chcą – nie dlatego, że są biedni, ignorantami i nie mają wyboru, mówi.

Stephany Hammond twierdzi, że kampania na rzecz nowego gazociągu wprowadzała w błąd. Wiele osób żyje tak, jak chcą – nie dlatego, że są biedni, ignorantami i nie mają wyboru, mówi.

Pat Nabong / Sun-Times

Stephany Hammond, która pracowała nad planem zrównoważonego rozwoju, twierdzi, że kampania rurociągowa wprowadzała w błąd.

Wielu ludzi żyje tak, jak chcą – nie dlatego, że są biedni, ignorantami i nie mają wyboru, mówi Hammond.

Mówi, że brak gazu ziemnego nie powstrzymuje firm i ludzi przed przeprowadzką do Pembroke.

Żadna firma nie chce przyjeżdżać do miejsca, w którym nie ma policji, mówi Hammond. Gaz nie jest najwyższym priorytetem. Myślę, że potrzebujemy internetu i infrastruktury elektrycznej.

Ona i inni przeciwnicy, którzy twierdzą, że zostali odcięci od rozmów na temat projektu, kwestionują, jaka byłaby cena dla konsumentów i kogo by to podłączyli. Kwestionują również badania konsumenckie przeprowadzone przez Nicor.

Przedsiębiorstwo szacuje, że przedłużenie rurociągu o długości 35 mil będzie kosztować prawie 10 milionów dolarów, a zgodnie z rachunkami przesuwającymi się przez stanową legislaturę, będzie opłacane przez płatników opłat za gaz w całym stanie, ponieważ obsługuje on obszar w trudnej sytuacji.

Dostępność niezawodnej i przystępnej cenowo energii ma kluczowe znaczenie dla wzrostu gospodarczego i tworzenia miejsc pracy, mówi w pisemnym oświadczeniu Nicor. Brak tej podstawowej infrastruktury to także zagrożenie dla bezpieczeństwa i zdrowia.

Senator stanu Patrick Joyce, D-Essex, który jest sponsorem legislacyjnym projektu Nicor, mówi, że posiadanie gazociągu nie wyklucza dyskusji o zielonej energii.

Bez wątpienia Illinois zmierza w kierunku odnawialnych źródeł energii, mówi Joyce. Mieszkańcy Pembroke Township czekają na gaz ziemny od 40 lat.

Joyce mówi, że spodziewa się, że Zgromadzenie Ogólne stanu Illinois przyjmie w ciągu najbliższych dwóch tygodni przepisy zatwierdzające rurociąg i wyśle ​​je gubernatorowi J.B. Pritzkerowi.

Organizacja Nature Conservancy zachęcała polityków do rozważenia głosów członków społeczności w celu zapewnienia dokładnego procesu publicznego i rozważenia weryfikacji odnawialnych alternatyw, mówi Michelle Carr, dyrektor organizacji w Illinois.

Mark Bouman, dyrektor programowy Field Museum w Chicago, mówi, że on i inni pracownicy muzeum będą nadal pracować z mieszkańcami Pembroke nad ich planem zrównoważonego rozwoju.

Raportowanie Bretta Chase na temat środowiska i zdrowia publicznego jest możliwe dzięki dotacji z The Chicago Community Trust.

Mężczyzna idzie w kierunku wydm w Pembroke Township, gdzie znajduje się rzadki ekosystem, który jest przedmiotem zainteresowania grup ochrony.

Mężczyzna idzie w kierunku wydm w Pembroke Township, gdzie znajduje się rzadki ekosystem, który jest przedmiotem zainteresowania grup ochrony.

Pat Nabong / Sun-Times

Taqsam: