Sąd Najwyższy USA nie jest już najwyższy

Melek Ozcelik

Sędzia Amy Coney Barrett powiedziała, że ​​sędziowie muszą być bardzo czujni, aby upewnić się, że nie pozwalają, aby osobiste uprzedzenia wkradły się w ich decyzje. Ta percepcja jest słuszna.



Sędziowie Sądu Najwyższego pozują do formalnego zdjęcia grupowego

Członkowie Sądu Najwyższego USA pozują do zdjęcia grupowego w Sądzie Najwyższym w Waszyngtonie 23 kwietnia.



Erin Schaff-Pool/Getty Images

Wygłaszając wykład na Uniwersytecie w Louisville, którego gospodarzem był Mitch McConnell, sędzia Amy Coney Barrett wyraziła zaniepokojenie publicznym postrzeganiem, że Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych stał się stronniczy. Stwierdziła, że ​​sędziowie muszą być bardzo czujni, aby upewnić się, że nie pozwalają, aby osobiste uprzedzenia wkradły się w ich decyzje.

Ta percepcja jest słuszna.

Nie trzeba być prawnikiem konstytucyjnym, aby rozpoznać kierunek, w jakim zmierza konserwatywny sąd zdominowany w ciągu ostatniej dekady. W 2010 roku Citizens United cofnęło stare ograniczenia finansowe kampanii, pozwalając ciemnym pieniądzom korporacji i bogatych Amerykanów zanieczyścić proces wyborczy. Następnie w 2013 r. orzeczenie sądu w hrabstwie Shelby przeciwko Holderowi wypatroszyło ustawę o prawach głosu, rozpoczynając wciąż opresyjny trend kontrolowanych przez republikanów ustawodawców atakujących z trudem wywalczone prawa wyborcze.



WYŚLIJ LISTY DO: list@suntimes.com . Podaj swoją okolicę lub miasto rodzinne oraz numer telefonu w celu weryfikacji. Litery powinny mieć około 350 słów lub mniej.

Czy jest zaskoczeniem, że ostatnio sąd odmówił zablokowania irracjonalnego i wyraźnie niekonstytucyjnego prawa Teksasu, zakazującego jakiejkolwiek aborcji po sześciu tygodniach i nagradzającego obywateli niemających żadnego interesu w pozwaniu kogokolwiek, kto pomaga kobiecie ubiegającej się o ten zabieg medyczny? Kogo sędzia Barrett sądzi, że żartuje ze swojej troski?

Mitch McConnell i jego koledzy zaostrzyli ten trend, kiedy zbuntowali się, by zakazać potwierdzenia Merricka Garlanda, a następnie cofnęli się i przeforsowali potwierdzenie Barretta tuż przed wyborami. W rezultacie, pod tą konserwatywną większością, sąd stał się ramieniem prawicowej Partii Republikańskiej.



Co się stało z koncepcją, że członkowie Sądu Najwyższego są osobami o wyjątkowej uczciwości i mądrości, obeznanymi z prawem i oddanymi sprawiedliwości? Teraz sędziowie mianowani przez Republikanów są tylko głosem partii. Nie interpretują już prawa w celu ochrony praw Ameryki; zamiast tego w haniebny sposób odwracają kierunek postępu. Oderwani od dzisiejszych spraw konserwatywni członkowie sądu stracili poczucie konsekwencji swoich decyzji.

Pod tą większością sąd osiągnął bardzo niski punkt i nie cieszy się już zaufaniem ani szacunkiem amerykańskiej opinii publicznej. Założyciele nie nakładali ograniczeń na sędziów federalnych, aby byli bezstronni i nie mieli wpływu na politykę. Najwyraźniej dzisiaj ta koncepcja zawiodła. Sąd nie jest już najwyższy.

Betty Kleinberg, Deerfield



Dzielenie się bogactwem możliwości

Według Chicago Metropolitan Agency for Planning, Chicago cierpi na brak niedrogich domów. Chociaż niedociągnięcia społeczne w tworzeniu mieszkań dla wszystkich poziomów dochodów są złożone, jednym z czynników, które się na to składają, są to, co nazywam wykluczającymi społecznościami na obrzeżach miasta.

Te społeczności po stronie północno-zachodniej i południowo-zachodniej znajdują się w dzielnicach takich jak Jefferson Park, Forest Glen i Beverly. Są bogaci w udogodnienia, mają niski poziom ubóstwa i są w większości biali. Co najważniejsze, są to obszary bogate w miejsca pracy obsługiwane przez transport publiczny – dokładnie tam, gdzie powinny znajdować się niedrogie mieszkania.

Rezygnacja tych społeczności z obywatelskich obowiązków szkodzi całemu miastu. Mamy pracowników, którzy ponoszą oszałamiające dojazdy do pracy, a garstka rasowo segregowanych społeczności pozostawiona, aby zapewnić domy dla osób o niższych dochodach. Istnieje również wpływ na środowisko spowodowany zabudową o niskiej gęstości, która powoduje, że ludzie częściej jeżdżą samochodem, a mniej korzystają z transportu publicznego.

Społeczności te skutecznie oparły się rozwojowi tanich mieszkań (zarówno dotowanych ze środków publicznych, jak i stawek rynkowych) poprzez szereg mechanizmów: stosowanie stref wykluczających, zawetowanie tanich mieszkań poprzez prerogatywy władz lokalnych i głośny sprzeciw lokalnych właścicieli domów.

Nadszedł czas, aby dzielnice takie jak Norwood Park, Edison Park i West Morgan Park zaczęły zachowywać się tak, jakby należały do ​​miasta Chicago. Zajmowanie uprzywilejowanych pozycji w pobliżu miejsc pracy i tranzytu, przy jednoczesnym nieprzyjmowaniu tanich mieszkań, jest społecznie niesprawiedliwe, nieefektywne ekonomicznie i szkodliwe dla środowiska.

Mury tych zamkniętych osiedli runęły już dawno temu.

Scott Kibler, Morgan Park

Taqsam: