Plac Homana CPD nie jest czarną witryną CIA

Melek Ozcelik

Nie mam zwyczaju bronić chicagowskiego Departamentu Policji, ponieważ zwykle jestem krytykiem. Ale hiperboliczne relacje informacyjne z placówki policji na Homan Square zmuszają mnie do zabrania głosu. Nie bagatelizowanie problemów nieodłącznie związanych z ukrywaniem więźniów przez CPD – wieloletnia praktyka, która nie ogranicza się do Homan Square – ale zrównywanie jej z czarnymi miejscami CIA i jej programem wydawania w trybie nadzwyczajnym oraz ulepszonymi technikami przesłuchań deprecjonuje powagę tego skandalu, tak samo jak odwraca potrzebną publiczną debatę na temat podstępów CPD, aby jak najdłużej trzymać prawników z dala od klientów.



OPINIA



Plac Homana nie jest wcale czarnym miejscem, a ja mogę mówić z pewnym autorytetem na ten temat. Reprezentowałem Jareda Chase'a w haniebnym fiasku procesu terrorystycznego NATO 3 prowadzonego przez prokuratora stanowego Cook County, Anity Alvarez. Chase odbył się na Placu Homana przez te same 17 godzin, które zanotowano w Opiekun Wielka Brytania raport, który stał się wirusowy na całym świecie. Reprezentowałem również Ramziego Bin al-Sibha – jednego z pięciu oskarżonych o spisek z 11 września w pierwszych komisjach wojskowych w areszcie Guantanamo Bay, i otrzymałem dostęp do tajnej dokumentacji medycznej Bin al-Sibha z jego pobytu w CIA czarne strony. Chociaż nie mogę omawiać tego, co widziałem w tych dokumentach, nawet szybki przegląd niedawno opublikowanych badań Senackiej Komisji Wywiadu na temat Programu Zatrzymań i Przesłuchań CIA jasno pokazuje, że nic podobnego nie wydarzyło się na Homan Square. To jak porównywanie jabłka do arbuza.

Istnieją jednak kwestie systemowe, które potwierdzają ważną, choć nieco inną analogię między Homan Square a czarnymi witrynami CIA. Faktem jest, że ślepo pozwoliliśmy naszym organom ścigania, zarówno lokalnym, jak i krajowym, stać się aparatami wywiadowczymi. Połączenie tych dwóch funkcji w odpowiedzi na 11 września powoduje więcej niezamierzonych konsekwencji, niż mogłoby się wydawać – Plac Homana i jego tajemniczość to tylko jeden przykład. Ale ta tajemnica agencji szpiegowskiej nie zaczęła się wraz z Wojną z Terrorem. 30-letni szlak przetarty przez Wojnę z Narkotykami zapewnił dobrą mapę drogową i wyrządził nadzwyczajne szkody swobodom obywatelskim. Ta sama retoryka wojenna, gromadzenie danych wywiadowczych, inwigilacja elektroniczna, tajność i proceduralne skróty konstytucyjne, zarówno w kraju, jak i za granicą, przekształciły się w naszą niekończącą się wojnę z terroryzmem – z dużo większym trwałym uszczerbkiem dla swobód obywatelskich.

O HISTORII:



Policja w Chicago zaprzecza, że ​​prowadzi „czarną stronę”

Mamy teraz jeden zestaw praw proceduralnych do należytego procesu dla zwykłych federalnych postępowań karnych, a drugi dla tych, które dotyczą spraw związanych z bezpieczeństwem narodowym. Sama wzmianka o bezpieczeństwie narodowym powoduje, że większość sędziów federalnych automatycznie kieruje się do władzy wykonawczej, niezależnie od rozpowszechniania się nadużyć władzy wykonawczej, które wyciekają do opinii publicznej. W tym kontekście trudno się dziwić, że policja w Chicago mogła pomyśleć, że oni również mogą nieco nagiąć zasady, kiedy aresztowali pierwszych podejrzanych o terroryzm prokuratora stanowego Alvareza podczas przekształcenia Chicago w stan policyjny przez burmistrza Rahma Emanuela podczas NATO w 2012 roku. weekend. W końcu wydział wywiadu CPD uważał, że mój leniwy klient i jego przyjaciele byli terrorystami. Dopiero później ława przysięgłych ustaliła ten wynik, uniewinniając oskarżonych z sfingowanych zarzutów o terroryzm po około 45 minutach obrad.

ZWIĄZANE Z: Protestujący wzywają do zamknięcia Placu Homan. Strona



Ale nie popełnij tego błędu. NATO 3 nie było torturowane, a Homan Square nie zbliża się do niegodziwych praktyk CIA na czarnych stronach. Banalizacja tego skandalu na coś takiego jak Plac Homana tylko odwraca uwagę od prawdziwego problemu – że nadal ślepo rezygnujemy z naszych swobód obywatelskich w zamian za wybór przez diabła wolności od strachu. Chociaż nie powinno to stanowić przepustki dla CPD na Homan Square i jej własnej wątpliwej polityki przetrzymywania, bardziej przemyślaną troskę należy poświęcić nierozważnemu wyborowi przekształcenia naszej lokalnej policji, FBI i innych federalnych organów ścigania w aparaty wywiadowcze. Pozyskanie złych ludzi, zanim nas dopadną, nie powinno nadal być podstępem do wywracania naszego systemu sądownictwa karnego do góry nogami.

Thomas A. Durkin jest obrońcą w sprawach karnych w Chicago i współdyrektorem Programu Bezpieczeństwa Narodowego i Praw Obywatelskich na Loyola University Chicago School of Law.

Taqsam: