Droga Abby: Mogłem powstrzymać przyjaciela od zapicia się na śmierć

Melek Ozcelik

Żałujący czytelnik mógł poinformować rodziców alkoholika o rozmiarach jego problemu, a teraz zastanawia się nad powiedzeniem im, jak czuje się winny.



DROGA ABBY: Mój najdroższy przyjaciel odszedł pięć lat temu. Był ciężkim alkoholikiem i z tego wynikała jego śmierć. Zdawałem sobie sprawę z tego, jak źle się stało i próbowałem namówić go na pomoc. Mieszkam w całym kraju, ale często go odwiedzałem i rozmawiałem. Rozważałam powiedzenie jego rodzicom, jak złe są rzeczy, ponieważ głównie go wspierali, ale byłam rozdarta, ponieważ był dorosły i nie wiedziałam, czy byłoby to właściwe.



Cóż, kiedy się nad tym zastanawiałem, zmarł, a ja nie byłam w stanie pozbyć się poczucia winy. Czuję, że powinienem był zrobić więcej. Mam silną potrzebę powiedzenia jego rodzicom, że wiedziałem, jak sobie radzi, i zastanawiałem się, czy im to powiedzieć i jak bardzo mi przykro, że tego nie zrobiłem. Czy byłoby to samolubne, jak wcieranie soli w ich rany, tylko po to, żebym mógł znaleźć jakiś spokój? Od jego śmierci kręcę się z tym w tę iz powrotem. Tak bardzo żałuję, że nie zrobiłem czegoś więcej. Nie wiem, czy ich przebaczenie mi pomogłoby, czy po prostu bardziej bym im zraniła. Twoja opinia na ten temat byłaby pomocna. — PEŁEN żalu

SZANOWNI PEŁNI: Proszę, wybacz sobie i przestań zgadywać. Nie jesteś winny niczego poza tym, że jesteś troskliwym przyjacielem. Zmarły był odpowiedzialny za własną śmierć alkoholową. Jeśli jego rodzice wspierali go finansowo, byli już świadomi, że ich syn ma poważny problem. Ponieważ po pięciu latach nie możesz przestać się chłostać, masz dwie możliwości: Porozmawiaj o tym ze swoim doradcą religijnym lub poproś swojego lekarza lub ubezpieczyciela o skierowanie cię na kilka sesji z licencjonowanym psychoterapeutą, z którym możesz to przepracować.

DROGA ABBY: Mam dziewczynę od około trzech lat, ale ostatnio zacząłem być obojętny na nasz związek. Aby się zobaczyć, musimy podróżować co najmniej 45 minut, a nie zawsze widujemy się w weekendy. Próbowałem ją przekonać, żeby przeprowadziła się do mojego domu, ale za każdym razem, gdy o tym wspominam, pojawia się coś nowego.



Ostatnio młodsza kobieta (ma 21 lat, ja 32) zainteresowała się mną podczas jednej z moich gier sportowych. Rozmawiałem z nią i nie pozwolę rozwinąć się żadnemu związkowi poza byciem przyjaciółmi. Ona jest religijna, a ja nie, i to jest dla mnie zerwanie umowy. Jestem rozdarta między dalszą próbą budowania mojego obecnego związku, próbą dążenia do nowego, a wycofaniem się z relacji i skupieniem się na moich osobistych celach. Jakieś myśli, Abby? — ROZMYŚLANIE W PENSYLWANII

SZANOWNI ZAMYŚLAJĄCY: Nie wygląda na to, że Ty LUB Twoja dziewczyna od trzech lat jesteście naprawdę gotowi, aby przenieść sprawy na wyższy poziom. Gdybyś był, nie zastanawiałbyś się, czy wymienić ją na nowszy model. Jeśli chodzi o młodszą, to właśnie jasno stwierdziłeś, że jej religijność jest dla ciebie zerwaniem umowy. Twoja trzecia opcja ma największy sens. Skoncentruj się przez chwilę na swoich osobistych celach, a z czasem twoje życie miłosne się ułoży.

Dear Abby została napisana przez Abigail Van Buren, znaną również jako Jeanne Phillips i została założona przez jej matkę, Pauline Phillips. Skontaktuj się z Dear Abby pod adresem www.DearAbby.com lub P.O. Box 69440, Los Angeles, CA 90069.



Aby uzyskać doskonały przewodnik, jak stać się lepszym rozmówcą i osobą bardziej towarzyską, zamów How to Be Popular. Wyślij swoje imię i nazwisko oraz adres pocztowy, a także czek lub przekaz pieniężny na 8 USD (środki z USA) na adres: Dear Abby, Popularity Booklet, P.O. Pudełko 447, Mount Morris, IL 61054-0447. (Wysyłka i obsługa są wliczone w cenę.)

Taqsam: