Ikona punka i legendarny producent Steve Albini rozważa sukces i emeryturę.
Czujesz sukces? Zapytałem Steve'a Albiniego, w knajpie taco w pobliżu jego studia nagraniowego przy Belmont Avenue, które czytelnicy odwiedził poniedziałek.
Albinos jest sukces, pod każdym względem. Legendarny inżynier dźwięku — znany z produkcji ostatniego albumu Nirvany. Notoryczny lider zespołu Big Black, jedni z najgorszych hałaśników rocka według magazynu Rolling Stone, a ostatnio także Shellac z Ameryki Północnej. Zwiedzają świat.
Ale ci, którzy są twardzi dla innych, jak z pewnością jest Albini, często są dla siebie najtwardsi. Byłem więc ciekawy. Czy uważa się za sukces?
O ile by mnie to obchodziło, powiedziałbym, że tak – odpowiedział. Całe życie przeżyłam bez celów i myślę, że to bardzo cenne, bo wtedy nigdy nie jestem w stanie niepokoju czy niezadowolenia. Nigdy nie czuję, że czegoś nie osiągnąłem. Nigdy nie czuję, że jest jeszcze coś do zrobienia. Wydaje mi się, że cele przynoszą skutek przeciwny do zamierzonego. Dają ci cel i dopóki go nie osiągniesz, jesteś zestresowany i niezadowolony, a w momencie osiągnięcia tego konkretnego celu nie masz celu i straciłeś gwiazdę przewodnią swojego istnienia. Zawsze starałem się postrzegać wszystko jako proces. Chcę robić rzeczy w pewien sposób, z którego mogę być dumny, który jest zrównoważony i sprawiedliwy dla wszystkich, z którymi się kontaktuję. Jeśli mogę to zrobić, to jest to sukces, a sukces oznacza, że jutro zrobię to ponownie.
COVID-19 zamienił wiele przyjaźni w hałdy zimnego popiołu. Wydawało mi się perwersyjne szukać Albiniego, którego nie widziałem od dziesięcioleci, który nie cierpi głupców i potrafi podsumować twoje porażki z precyzją, która będzie cię prześladować do grobu. Jadąc na lunch, zastanawiałem się, czy jestem gotowy na jego osławioną kontrolę, wywołując potencjalny nagłówek: Steve Albini wyjaśnia, dlaczego jestem do niczego.
Powiedziałem mu, że trudno mi podzielić się jego perspektywą.
„Nie wyobrażam sobie kogoś, kto robił to, co chciał robić każdego dnia przez cztery dekady, publikował książki i nadal pisze codzienny felietony i sprawia, że ta osoba myśli o sobie jako o czymś innym niż sukces”, powiedział.
To było niespodziewane.
— Jesteś łagodniejszy niż wtedy, gdy byliśmy w szkole — powiedziałem.
Kiedyś myślałem, że wiem wszystko, odpowiedział. Dość powszechna choroba młodzieży. Jestem pewien, że sednem mojej osobowości jest podobne pragnienie bycia prawymi w sprawach.
Związane z
Albini udał się do Medill i zapytał, czy gazety w Chicago są, jak może się wydawać, cale od całkowitego upadku. Powiedziałem mu, że podczas gdy Tribune rzeczywiście krąży w odpływie, wypatroszony przez swoich mistrzów funduszy hedgingowych, Sun-Times wydaje się nadal radośnie toczyć w przyszłość. Chociaż nieustannie szykuję się na wyjście na krawężnik. Co z nim? Jakieś myśli o emeryturze?
Powiedział, że mam wymuszoną organicznie emeryturę. Mój słuch ulegnie zniszczeniu iw tym momencie kontynuowanie pracy byłoby z mojej strony nieodpowiedzialne. Rozprawa mojego ojca zaczęła się układać, zanim umarł. Już zauważam, że w środowisku o dużym natężeniu hałasu mam małe problemy ze zrozumieniem mowy. Czuję, że moja koncentracja i ostrość są nadal bardzo dobre. Jest to sztuczka, która moim zdaniem jest poniekąd endemiczna w naszej branży; kompensujesz wszelkie mechaniczne ubytki ostrości słuchu, które zaczynają się, gdy masz 30 lat. Skupiasz swoją uwagę i używasz swoich mocy, aby zrekompensować niewielką ułamkową utratę słuchu. Znam wielu inżynierów, którzy wykonali swoją najlepszą pracę w wieku 60 lat, więc na razie się nie martwię. Ale nadejdzie moment, kiedy nie będę w stanie słyszeć wystarczająco dobrze, aby wykonywać swoją pracę. Wtedy przechodzę na emeryturę.
Do tego czasu będzie robił to, co kocha, każdego dnia. Jaka jest najlepsza definicja sukcesu, jaką mogę sobie wyobrazić.
To tak, jak po ślubie, powiedział Albini. Nie możesz po prostu zamówić jednego z tych naprawdę wspaniałych 50-letnich małżeństw. Dzieje się tak, że po 50 latach możesz spojrzeć wstecz i powiedzieć: „Hej, miałem jedno z tych 50-letnich małżeństw”. Tak samo jest z twoim życiem zawodowym. Nie możesz powiedzieć: „Chcę długiej i ważnej kariery”. Możesz robić to, co uważasz za wartościowe, w sposób, z którym czujesz się komfortowo.
Taqsam: