'Byli przestraszeni. Oni się boją”

Melek Ozcelik

Od 25 lat jestem pielęgniarką od katastrof. Nigdy nie sądziłem, że to zobaczę – powiedziała Michele Mazurek, naczelna pielęgniarka w Sinai Health Systems. Widzimy zahartowane pielęgniarki przeżywające ciężkie chwile.



Pielęgniarz z Mount Sinai, Adam Garrison, założył niebieską medyczną fartuch ochronny.

Dyrektor ratunkowy szpitala Mount Sinai Raquel Prendkowski wiąże suknię RN Adama Garrisona. Podejmowanie odpowiednich środków ostrożności przeciwko zarażeniu koronawirusem jest niezbędne, aby opiekunowie pozostawali w dobrej kondycji i nie przenosili wirusa z pacjenta na pacjenta.



Pod warunkiem, że

Wiele osób zmaga się z COVID-19 bez infekcji.

Pomyśl, jak niepokojąca jest ta epidemia dla racjonalnych ludzi, którzy chronią się w komfortowych warunkach w domu. Rozważmy teraz chorych psychicznie, pacjentów z zaburzeniami psychicznymi leczonych w takim miejscu jak szpital Mount Sinai — psychotyków i dwubiegunowych, schizofrenicznych i pogrążonych w depresji. Podobnie jak twój świat, ich światy również są wywrócone do góry nogami, chociaż często mają znacznie mniejszą zdolność radzenia sobie ze zdarzeniami, z którymi nawet najbardziej stabilna osoba może mieć problem.

Widzimy więcej pacjentów doświadczających bardziej złych skutków emocjonalnego stresu, powiedział dr Paul Berkowitz, przewodniczący wydziału psychiatrii i zdrowia behawioralnego na Synaju.



Nie tylko ze strachu i obaw związanych z wirusem, ale z dystansu społecznego i izolacji. Ludzie mają coraz mniej kontaktu i są bardziej przytłoczeni. Być może nie będą meldować się z członkami rodziny, być może [będą] odstawiać leki, nawracać narkotyki lub alkohol, jeśli to stanowiło problem. Wszystko to sprawia, że… więcej osób zgłasza się z powodu zaostrzenia objawów psychiatrycznych. Widzieliśmy to już w jednostkach behawioralnych Świętego Krzyża i Góry Synaj.

Pracownicy muszą również upewnić się, że ich własny stres i niepokój ich nie przytłaczają.

Od 25 lat jestem pielęgniarką od katastrof. Nigdy nie sądziłem, że to zobaczę – powiedziała Michele Mazurek, naczelna pielęgniarka w Sinai Health Systems. Widzimy zahartowane pielęgniarki przeżywające ciężkie chwile.



Na początku lekarz na Synaju zaraził się COVID-19. To wstrząsnęło wszystkimi.

Kiedy wynik testu opiekuna był pozytywny, wzbudziło to wiele obaw – powiedziała pielęgniarka Adam Garrison. To naprawdę przybliżyło opiekunom rzeczywistość. To było coś, co otworzyło oczy: „Może mi się to przydarzyć”.

Dla niektórych nastała pewna rezygnacja.



Będziemy zdemaskowani, jeśli jeszcze tego nie zrobiliśmy, powiedziała Gabrielle DuFour, technik traumatologii. Niestety tak właśnie się dzieje. Na szczęście mojej najbliższej rodziny nie ma w Chicago…

Gabrielle DuFour, technik urazowy na oddziale ratunkowym w szpitalu Mount Sinai, dostosowuje środki ochrony osobistej – sprzęt ochrony osobistej – który musi nosić personel medyczny, aby zapewnić sobie i pacjentom bezpieczeństwo podczas walki z epidemią COVID-19.

Gabrielle DuFour, technik urazowy na oddziale ratunkowym w szpitalu Mount Sinai, dostosowuje środki ochrony osobistej, które muszą nosić personel medyczny, aby zapewnić sobie i pacjentom bezpieczeństwo podczas walki z epidemią COVID-19.

Pod warunkiem, że

Jeśli zostaną narażeni — nie ma wystarczającej liczby testów, aby personel medyczny mógł się dowiedzieć, i nie ma to większego sensu, ponieważ mogą zarazić się dzień po badaniu — muszą się martwić o rozprzestrzenianie się choroby zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz Szpital.

Czuję, że jestem chodzącym wektorem do przekazywania tego wirusa, powiedział DuFour. Po pracy idę do Trader Joe’s. Wychodzę z pracy o 7 rano. Otwiera się o 8 rano i jestem tam i robię swoje. Robię co w mojej mocy, żeby trzymać się sześć stóp ode mnie. Ale zasadniczo rozpowszechniam to, nie próbując tego rozpowszechniać. Coś, o czym dużo myślę.

I coś, o czym możesz pomyśleć. Osoba, do której zbliżasz się zbyt blisko w supermarkecie, może być traumatycznym technikiem, który opuszcza 12-godzinną zmianę. Jasne, zwykle zostawiają szlafroki w szpitalu i biorą prysznic. Ale nadal ...

Po całej praktycznej pracy z pacjentami z COVID-19 personel Mount Sinai wraca do domu, aby obejrzeć te same wiadomości, co wszyscy inni.

Chciałbym móc pojechać do Nowego Jorku i im pomóc, ale musimy zarezerwować to, co mamy, na to, co przyjedzie do Chicago. powiedział Mazurek.

I przyjdzie to. Nikt nie wie, kiedy nadejdzie najgorsze ani na jak długo.

Związane z

Aby przygotować się na „wzrost liczby zgonów” z powodu COVID-19, Cook County otwiera magazyn chłodniczy do przechowywania tysięcy ciał

To przerażające, nie wiedzieć, jak długo to potrwa i czy na koniec będziemy mieli dość, powiedziała dyrektor oddziału ratunkowego Raquel Prendkowski. Sami się tak boimy. Martwię się. Jestem zdrowym młodym dorosłym, ale jeśli to dostanę, prawdopodobnie będzie dobrze. Prawdopodobnie będę miał łagodne objawy. Ale nie mogę iść do domu do moich dzieci i całować ich. Nie mogę iść do mamy i taty i ich przytulać ani jadać niedzielnych rodzinnych obiadów.

Nie może wrócić do domu, do swoich dzieci, ponieważ mieszkają w północnym Michigan. Wielu pracowników szpitali mieszka z dala od swoich rodzin, obawiając się ich zarażenia.

Nie oznacza to, że ludzie, na których im zależy, są bezpieczni. Dokładnie odwrotnie. W miejscu takim jak Góra Synaj często nie przychodzą obcy. Są członkami społeczności, którą lekarze i pielęgniarki poznali przez lata, dzieląc się radością (pokonywanie raka) i złamanym sercem (śmierć dziecko).

Nasi pacjenci mają wiele chorób współistniejących, powiedziała pielęgniarka Kimberly Lipetzky, używając terminu dla podstawowych schorzeń. Często pochodzą z niższego środowiska społeczno-ekonomicznego. Mogą mieć trudności z zarządzaniem tymi chorobami. Istnieje ryzyko, że szybko spadną. Nasza populacja pacjentów nie jest „dobrze zmartwiona”. Kocham naszą społeczność, naprawdę. Dużo z nimi pracujemy, starając się je ustabilizować. To takie wyzwanie, biorąc pod uwagę charakter ich życia.

Pracując w North Lawndale, społeczności o niskich dochodach i zwiększonej przestępczości, możesz mieć wrażenie, że w dobry dzień plecy są pod ścianą. Wtedy pojawia się ten nowy koronawirus.

Porusza się tak szybko, kontynuował Lipetzky. Miałem zaintubowanego pacjenta z rakiem, pozytywny wynik testu na koronę. Nie wiem, jak ona sobie poradzi. Nie mam co do tego dobrego przeczucia. To w pewien sposób osobiste. To mnie wkurza. Chcesz, żeby ludzie stali się lepsi, żyli jak najlepiej, wtedy nadchodzi ta fala przypływu i to wszystko znokautuje.

Czasami to po prostu do ciebie dociera.

Wszyscy są teraz zestresowani – powiedział Prendkowski. Próbujemy się cofnąć. Kiedy ktoś inny jest przytłoczony, ktoś inny wkroczy. To, co robimy w tym zawodzie, jest zawsze stresującą sytuacją. Biorąc pod uwagę obawy związane z COVID-19, to znacznie więcej. Widziałem, jak niektórzy z najsilniejszych z silnych naprawdę przeżywają ciężkie chwile i się załamują. Ale wszystkie z nich wróciły.

Nie ma wielkiego wyboru.

Jest dużo strachu – powiedział Prendkowski. Co zrobimy, jeśli zachorujemy? Nieustannie budujemy plany, rekrutujemy ludzi, upewniając się, że wszystkie ręce są teraz na pokładzie.

Strach jest przezwyciężany, gdy problemy są rozwiązywane. Emeryci wrócili z pomocą; personel sprzątający pojawiał się w szczytowych momentach, pomagając w zadaniach niemedycznych.

Teraz zaczynamy się tego czepiać, powiedział Prendkowski. Próba generalna się skończyła, to jest pełny czas gry, pełna rozgrywka i przejdziemy przez to.

Więź między opiekunem a pacjentem jest jeszcze silniejsza.

Byli przestraszeni. Boją się, powiedział Prendkowski. Ale jesteśmy tutaj i zaopiekujemy się nimi, kiedy będą nas potrzebować. Co ważne, jesteśmy tutaj i nigdzie się nie wybieramy.

To jest moment, w którym lekarze składają przysięgę, powiedział dr Sunita Mohapatra, szef chorób zakaźnych na górze Synaj. Aby dbać o ludzi, staraj się jak najlepiej.

Żyjemy w momencie w historii, powiedział Garrison.

To jest mój dom. To jest miejsce, w którym chcę służyć ludziom – dodał. To czas trudności, ale będziemy przez to trwać. Zwyciężymy.

To ostatni z trzyczęściowej serii. Aby przeczytać rubryki środowe i czwartkowe , iść do suntimes.com/authors/neil-steinberg

Taqsam: